Z portu w Mrzeżynie dziś z załogą 63 osób wypłynął w morze Czerwony Szkwał. Niektórzy z nas czuli się jak na deskorolce. Bujało, ale widok i doświadczenie – CUDNE. Nasz rejs był bardzo udany.
W zadaniu dnia całe nasze grupy miały się zakopać tak, aby widać było tylko głowy ręce i stópki a więc pomoc łopatek okazała się niezawodna.
Wieczorem nasza Kadra Narodowa Krainy Tęczy rozegrała kolejny mecz turniejowy. Tym razem zmierzyliśmy się z Portugalią zespołem, który nie przegrał żadnego meczu. Wynik 1:1 Gola strzelił Sebastian. Trzymamy kciuki przed nami jeszcze dwa mecze tabelowe.
Po meczu spotkaliśmy się w świetlicy, która zamieniona została w wielką scenę talentów. Każdy z nas jest obdarowany wieloma darami, dziękujemy tym, którzy się nimi z nami podzielili.
Czytaj więcej: Środa 13.0.2016 BURSZTYN PRZYJAŹNI I WIELKIEGO SERCA
Dziś mamy odpoczynek od słońca. Niebo jest zaniesione i pogoda jest deszczowa. Nasze zadanie dnia: KRAWAT, kto przez cały dzień przechodzi w krawacie zaliczy 5 fal. Nasza pomysłowość jest niesamowita-sami przyznajcie. Ciekawym pomysłem okazał się krawat „ręczny” Igora, oraz komórkowy krawat Oli. Poza tym były modele bibułowe, skarpetkowe i apaszkowe.
A co jeszcze
W grupach bawimy się w morską katastrofę. Każda z grup opracowała swoją mapę i plan pobytu na wyspie.
Popołudniu zmierzyliśmy się w pierwszej części FALOWEGO DZIESIĘCIOBOJU. Chętne osoby wzięły udział w MIĘDZYKOLONIJNYM TURNIEJU TENISA STOŁOWEGO.
Wynik w kategorii dziewcząt: Ola Surowiec - II miejsce,
w kategorii chłopców na 28 zawodników I miejsce - Mateusz Michalski,
II miejsce - Igor Kubacki, III - Igor Kawalec. Cieszymy się i GRATULUJEMY.
Był też czas wspólnych układów tanecznych z choreografią brata Łukasza.
Wieczorem zaś zmierzyliśmy się w grupowych KALAMBURACH. Pokazywaliśmy zwierzęta, przedmioty, odgadywaliśmy przysłowia i tytuły a najwięcej emocji wzbudziła runda „ryzyk-fiwizyk”. Dziękujemy Bogu za dar tego całego dnia a Wam za modlitwę.
Dzisiejszego dnia wyruszyliśmy na wycieczkę do Kołobrzegu. Naszym przewodnikiem była Pani Janina, która zaprowadziła nas w najciekawsze miejsca tego miasta. Nasze zwiedzanie rozpoczęliśmy od portu. Dzień był bardzo wietrzny, więc poza wspaniałymi okrętami zachwycały nas bardzo wysokie fale. Wszyscy wyszliśmy na LATARNIE, która ma 26 m wysokości a jej światło ma zasięg 16 mil morskich. Odwiedziliśmy również MUZEUM MINERAŁÓW, których bogate zbiory nas zachwyciły. Byliśmy na KOŁOBRZESKIM MOLO oraz MIEJSCU ZAŚLUBIN POLSKI Z MORZEM.
W drugiej części zwiedzania trzy najmłodsze grupy przeżyły spotkanie z piratem, który zaprosił ich do różnych pirackich konkurencji. Było wbijanie gwoździa do pnia, walka na bomie, przeciąganie liny, spacer we mgle z nawigacją, kręcenie sterem i podnoszenie łańcuchów. W tym czasie starsze grupy odpoczywały przy RATUSZU. Po zabawie wszyscy udaliśmy się do KATEDRY. Na zakończenie wyprawy „rozkoszowaliśmy się” smakiem uzdrowiskowej wody ze źródełka.
Po powrocie nasza reprezentacja rozegrała mecz z Francją, który zremisowaliśmy 1:1. Teraz czekamy na wyniki końcowe. Zobaczymy czy dostaniemy się do meczu finałowego. Starsze grupy zakończyły dzień spacerem wieczornym i na dobranoc był film w kolonijnym kinie.
Przy słonecznej pogodzie ruszyliśmy ze sprzętem budowlanym na plażę. Dziś mamy grupowy konkurs budowli z piasku. Młodsi chłopcy postawili na mechanikę. Ich „KASZLACZEK” samochód najnowszej generacji robił furorę nie tylko pośród nas ale i pozostałych plażowiczów. Dziewczęta s. Agnieszki wykonały przepiękny morski pejzaż z żaglówką a grupa pani Ani zamek. Najstarsi chłopcy wznieśli okazałą świątynię „HAKIRACZYMA”, natomiast dziewczęta pani Moniki wykonały gigantyczne „PAŃSTWO LAMARNII” z lasem, wzgórzami, zagrodą lam i wioską w nawiązaniu do wyspy lam odkrytej dnia poprzedniego podczas morskiej katastrofy.
W zadaniu dnia dziś był „POCHŁANIACZ”, więc z talerzy znikała nawet kasza gryczana. Po południu na hali sportowej odbył się wielki finał międzykolonijnego turnieju piłkarskiego. W meczu finałowym zagraliśmy z Portugalią. Po wyznaczonym czasie był remis 1:1. Wynik rozstrzygnęły rzuty karne, po których zajęliśmy II miejsce. Gratulujemy naszej NARODOWEJ KADRZE KRAINY TĘCZY profesjonalnej gry i prawdziwe piłkarskiej postawie fair-play. W przerwach technicznych świetny występ artystyczny dziewcząt z naszej kolonii.
Wieczorem poszliśmy na plażę. Było wspólne granie w piłkę, zbieranie muszli i czekanie na zachód słońca.
W niedzielę dziękowaliśmy Bogu za dar Jego opieki nad nami. Po uczestnictwie we mszy świętej, chętni wykonali zadanie dnia: DZIEŁO ARTYSTY. Nasza pomysłowość jest zaskakująca. Po południowym plażowaniu przygotowaliśmy się do konkursu fryzur „SZTORM WE WŁOSACH” . Kolejna atrakcja to wspólne ognisko i w świetlicy wszyscy szaleli przy tanecznym kroku brata Łukasza. Nasze „DYSKO CO SIĘ BŁYSKO” było bardzo udane. Parkiet był pełny aż do……..22.00. Po wspólnej modlitwie szybko się umyliśmy i nawet nie wiedzieliśmy kiedy zasnęliśmy. A jutro uuuuuuuuuuuuuuu ostatni dzień i EGZAMIN KOLONISTY. Trzymajcie kciuki !
Czytaj więcej: SOBOTA-NIEDZIELA Odnajdujemy bursztyn odwagi i mądrości
Nasza wakacyjna przygoda RUSZYŁA
18 lipca 2015 z dwóch przepięknych miast Polski: Rzeszowa I Krakowa wyjechała do Niedźwiedzia-Poręby Wielkiej brygada odważnych dzieciaków z trzech naszych szkół sióstr Pijarek:
- Publicznej Szkoły Podstawowej im. św. Józefa Kalasancjusza (Kraków-Olszanica),
- Szkoły Podstawowej nr 45 im. Pauli Montal (Kraków-Wieczysta),
- Publicznej Szkoły Podstawowej im. Pauli Montal (Rzeszów)
Po przyjeździe, pierwszym wspólnym spotkaniu, podziale na grupy i rozlokowaniu w pokojach z radością ruszył nasz wakacyjny program„KRAINA TĘCZY – ŁOWCY PRZYGÓD”. Jakie przygody będziemy mieli? Zobaczycie.
Dzień pierwszy:
Nasze grupy to:
I.„MINIONKI” grupa chłopców pod skrzydłami brata Pawła
II.„MALINKI” grupa dziewcząt pod skrzydłami pani Ilony
III.„TĘCZOWCY” grupa chłopców pod skrzydłami pana Jacka
IV.„SARDYNKI” grupa dziewcząt pod skrzydłami pani Moniki
Nad wszystkimi czuwa pani Beata-nasze niezawodne” pogotowie ratunkowe i sanepid” oraz wszystkie siostry Pijarki wraz z przyjaciółmi wspierającymi nas modlitwą. Po rozgrzewce piłkarskiej na boisku i rekonesansie terenu zdobywaliśmy pierwszy klucz do wakacyjnej przygody-klucz ROZPLĄTYWACZA – ile skakanek można wysupłać z plątaniny w ciągu minuty -sprawdzicie na naszych indywidualnych kartach ŁOWCÓW. Przy posiłkach szlifujemy „posiłkową kulturę” i …… ruszyła nasza kolonijna „TĘCZOWA POCZTA”. Dzień zakończyliśmy wspólną modlitwą –oj, jest za co dziękować.
Po modlitwie i pysznym śniadaniu wyszliśmy na mszę święta do kościoła parafialnego, gdzie zostaliśmy serdecznie przywitani przez księdza proboszcza. Upalnie, więc ruszamy nad rzekę w poszukiwaniu swego miejsca bazy. Pierwsze kroki po wodzie, pierwsze pomysły na tamy i baseny-zabawa przednia zakończona wielkim wodny atakiem –oj, nikt nie pozostał suchy. Rozpoczęliśmy poszukiwania tajemniczego Bolka –ponieważ nikt go do tej pory jeszcze nie znalazł istnieje przypuszczenie, że wyjechał z wizytą do Smoka wawelskiego lub zwiedza Muzeum Dobranocek i tam zatrzymał go koziołek Matołek. Wieczorem grupy przedstawiały swoich „Bolków” i zaliczyliśmy pierwszą naukę tańca integracyjnego-belgijka. Z każdą chwilą coraz lepiej. Pogodę mamy cudną, a burze przechodzą „bokiem”. Podczas wieczornej modlitwy towarzyszyły nam „błyski”, które przemieściły się nad Tobołów. Nocą pokropiło marnie. W dzisiejszej modlitwie porannej –dnia trzeciego-pamiętamy o tych, którzy w nocnej burzy ucierpieli. Dziękujemy Bogu za opiekę i pogodę.
Dziś obudziło nas zachmurzone niebo. Asekuracyjnie poprzestaliśmy na działaniach sportowo-plastycznych przy budynku. Nasza piłkarska grupa rozgrywała mecze przygotowawcze do podziału na drużyny. Pan Jacek i brat Paweł uważnie przyglądali się naszym piłkarskim umiejętnościom i kwalifikowali nas do drużyn tak, aby mecz sprawiał nam prawdziwą przyjemność, a nie był pogromem. W altanie przygotowaliśmy elementy dekoracyjne do festiwalu piosenki i prace plastyczne na naszą kolonijną wystawę: „MOJA NIESAMOWITA PRZYGODA”.
Po obiedzie ruszyliśmy do parku dworskiego hrabiów Wodzickich. Cały zespół parkowy ma status pomnika przyrody, został objęty ochroną w 1934 roku za sprawą ostatniego właściciela, hrabiego Ludwika Wodzickiego. Poszczególni właściciele dworu w wieku XVIII i XIX przekształcali krajobraz tworząc z terenów dworskich park krajobrazowy. Przemierzając parkowe dróżki wytropiliśmy miedzy innymi lipy, wiązy, jesiony, dęby i klony. Każda grupa znalazła sobie miejsce-bazę, w której zaliczyliśmy przygodę WYPATRYWACZA. Ponieważ na terenie parku dworu powstawały także budynki gospodarcze i mieszkalne, nasze rysunki najczęściej odzwierciedlały: drewniany z końca XVIII wieku lamus, oficynę dworską, kamienną kapliczkę, wozownię. Oczywiście nie mogło zabraknąć podworskich stawów.
Wieczór to czas naszego szczególnego Festiwalu Piosenki. Występy były zespołowe i indywidualne. Każdy uczestnik wykazał się prawdziwą odwagą i talentem piosenkarsko-taneczno-sportowym. Hitem stał się wiersz ułożony przez naszych wspaniałych braci Samuela i Mikołaja Majewskich, Kubę Grzesikowskiego, Jana Dominiki i Radka Krawczyka. Utwór zamieszczamy go poniżej.
Ranek przywitał nas uśmiechem słońca. Z entuzjazmem tak jak zawsze rozpoczęliśmy dzień od……gimnastyki. Oj te skłony i ukłony. Mimo iż jest 8.30 niektórzy z nas dzielnie ćwiczą w piżamach. W modlitwie zawierzamy dobremu Bogu cały dzień i prosimy o siły. Dziś rozgrzewka przed Turbaczem. Po śniadaniu rusza grupa 48 odważnych górskich zdobywców. Przed nami cel: dotknięcie krzyża na Potaczkowej. Pod górę idziemy każdy w grupie swojego tempa, jak prawdziwi turyści podziwiamy cudną panoramę wszystko fotografując. O godz. 11.00 cel zdobyty. Jesteśmy dzielni i wspaniali.
Osoby, które chciały pozostać też nie próżnują. W grupie „rzekowców” z p. Iloną i pod czujnym okiem p. Beaty „szaleją” nad rzeką. Po obiedzie. „Godzinka dla słoninki” odpoczywamy, bo przed nami malowanie kamieni nad rzeką i pierwsze mecze TURNIEJU PIŁKARSKIEGO. Przedstawiamy Wam nasze składy i prosimy: TRZYMAJCIE KCIUKI, bo piłka jest jedna a bramki są dwie Drużyny młodszych-sędzia główny: br. Paweł
FC MILAN Milenka Pilch, Emil Bała, Alex Bialik, Kacper Sołtys, Mikołaj Kuc
FC KURNIK Alicja Kowalska, Igor Kawalec, Mateusz Szczepanik, Paweł Sołek, Maciej Koryl
FC MINIONKI Wiktoria Machaj, Staś Gorczyca, Kuba Kuc, Bartek Łakomski, Mateusz Michalski Drużyny starszych -sędzia główny: p. Jacek
FC POLNE KRZAKI Katarzyna Totoń, Jakub Grzesikowski, Samuel Majewski, Maksymilian Pisarek, Kacper Grochala
PIEKACZKI FC Natalia Krok, Weronika Sadowska, Igor Kubacki, Ivo Wójcikiewicz, Jakub Wojtas, rez. Jan Dominik
FC OLSZANICA Paulina Krok, Zuzanna Mysza, Sebastian Pietrzyk, Konrad Wróblewski, Wojciech Bryda,
Wynik pierwszego meczu: FC Milan- FC MINIONKI 0:8
Czytaj więcej: 21.07.2015 dzień czwarty- zdobywamy Chabówkę (705m) i krzyż na Potaczkowej (746 m)
Dziś śniadanie wcześniej, gdyż dwudziestu ośmiu wspaniałych podjęło wyzwanie zdobycia Turbacza. Na miejsce spotkania z przewodnikiem podjechaliśmy szkolnym busem i dzięki temu zyskaliśmy siły i czas. Jak szliśmy – zobaczcie na zdjęciach. Szczyt zdobyty, a w sercu wdzięczność Bogu za opiekę, wstrzymanie deszczu (bo burzowe chmury nam zacięcie towarzyszyły), siły w nogach i sercu oraz Pana Antoniego, który bezpiecznie zaprowadził nas na szczyt i z niego sprowadził przekazując nam bardzo ciekawe informacje dotyczące Gorczańskiego Parku Narodowego. Osoby, które zostały też się nie nudziły. Po zabawach nad rzeką niestety zaczął padać deszcz, więc w budynku uzupełniały punktowe karty. Ponieważ dziś w naszym parafialnym kościele Matki Bożej Fatimskiej była całodzienna adoracja i my poszliśmy o 15.00 na Koronkę do Bożego Miłosierdzia –naprawdę mamy za co dziękować Bogu. Wieczorem siły szybko się zregenerowały i część z nas zagrała dwa mecze turniejowe:
PIEKACZKI FC – KS PSTRĄGI 7:2; FC KURNIK- FC MILAN 10:3
I wspólne spotkanie – „GRUPA GRUPIE”, gdzie między innymi oprócz quizu , były wyścigi w workach, na czworaka i komplementy.
Czytaj więcej: 23.07.2015 dzień szósty – SERCE GORCÓW-TURBACZ NALEŻY DO NAS
Poznajemy się, przeżywamy wspólne działania i nasze relacje są coraz PIĘKNIEJSZE. Dziś w naszej wodnej” tamowej bazie” kolorowiej. W zabawie pomagają nam koła. Woda nie jest głęboka ale my potrafimy się nią cieszyć.
Przygoda dnia dzisiejszego „CICHA MYSZ” Oj jak cudownie cicho zrobiło się przy posiłkach. Rozwijamy swoją komunikatywność i rozmawiamy bez słów. Choć nasi drodzy wychowawcy nas prowokują –my się nie dajemy. Kto wytrwał zdobył 15 punktów.
Nadal trwa zabawa w chowanego XXXL. Grupa Sardynek odnalazła 10 Tęczowców a chaszcze już nas nie przestraszają. Najwytrwalsi z nas nieustannie poszukują Bolka, czasu coraz mniej ale się nie poddajemy. Wiemy o nim już sporo nie jest nikim z wychowawców, ma więcej lat niż 18 …. a może: „Czy ty jesteś Bolkiem?”
W naszych turniejowych meczach nowe wyniki
W grupie br. Pawła FC MINIONKI - FC KURNIK 3 : 1
W grupie p. Jacka PIEKACZKI FC- FC POLNE KRZAKI 8 : 3
Jutro ostatnie mecze ,więc trzymajcie kciuki i obstawiajcie zwycięzcę.
Przed nami noc ……….. inna niż dotąd. Oj „COŚ” się będzie działo
Strona 3 z 4